Protokół przesłuchania Arkadiusza Wasilewskiego z 12 kwietnia 1948 roku

Protokół przesłuchania podejrzanego. Warszawa, dnia 12 kwietnia 1948 roku. Oficer śledczy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie, Chimczak Eugeniusz, porucznik, przesłuchał podejrzanego: Wasilewskiego Arkadiusza, syna Stanisława (personalia w aktach). Pytanie: Powiedzcie skąd wam jest znane nazwisko Posuniak Maria? Odpowiedź: Ja nazwiska takiego nie znam. Pytanie: Będąc jeszcze w oddziale „Zapory”, może przypominacie sobie fakt, jak jechaliście razem z kobietą, która jechała też do waszego dowódcy. Jeśli sobie przypominacie, to powiedzcie co to była za niewiasta, w jakim celu ona jechała do „Zapory” i od kogo? Odpowiedź: Ten fakt sobie przypominam. Było to w końcu lutego lub na początku marca 1947 roku. Ja, będąc we wsi Ratoszyn, gmina Chodel, powiat Lublin, spotkałem się z łączniczką bandy „Jadzinka” – „Alą”, która jechała do „Zapory”, wioząc jakieś wiadomości od „Jadzinka”, który wówczas kwaterował na terenie powiatu zamojskiego. „Ala”, nazwiska jej nie znam, chciała się wówczas widzieć z „Zaporą”, ale ponieważ jego w Ratoszynie nie było, więc ja, na rozkaz „Zimnego”, odwiozłem ją do wsi Delążki, gmina Bełżyce, powiat Lublin, gdzie „Ala” spotkała się z „Zaporą”. Jaką wówczas rozmowę prowadzili między sobą, tj. „Ala” z „Zaporą”, to ja … Wasilewski Arkadiusz. –2–. … nie wiem, gdyż nie byłem przy tym obecny. Drugi raz widziałem się z „Alą” w Ratoszynie, kiedy ona przyjechała z powiatu zamojskiego, wraz z grupą „Jadzinka”. Było to dokładnie 2 kwietnia 1947 roku. Wtedy z nią nie rozmawiałem. Więcej z „Alą” nie spotykałem się i bliższych danych o niej udzielić nie jestem w stanie. Na tym przesłuchanie przerwano. Protokół, zapisany zgodnie z moimi zeznaniami, przeczytałem i podpisuję. Zeznał: Wasilewski Arkadiusz. Przesłuchał: Chimczak.