Numer akt …. Protokół przesłuchania podejrzanego. Będzin, dnia 20 września 1947 roku. Chimczak Eugeniusz, porucznik (Nazwisko, imię, oraz stopień służbowy oficera śledczego), Oficer Śledczy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie, przesłuchał, w charakterze podejrzanego, Nazwisko i imię: Wasilewski Arkadiusz vel Krysiak Tadeusz ps. „Biały”. Imiona rodziców: Stanisław i Helena z domu Paszkiewicz. Data i miejsce urodzenia: 4 stycznia 1925 roku, osada Sterdyń, powiat Sokołów Podlaski. Miejsce zamieszkania: bez stałego miejsca zamieszkania. Narodowość: polska. Obywatelstwo: polskie. Wyznanie: rzymsko–katolickie. Zajęcie: bez zajęcia. Zawód: elektromonter. Wykształcenie: jedna klasa gimnazjum. Przynależność do Rejonowej Komendy Uzupełnień: Sokołów Podlaski. Stopień wojskowy: bez stopnia (plutonowy). Stosunek do służby wojskowej: służył w Korpusie Bezpieczeństwa Wewnętrznego w latach 1944–1945 (dezerter). Stan rodzinny: kawaler. Stan majątkowy: nie posiada. Odznaczenia i ordery: nie posiada. Karalność: ze słów nie karany. Pytanie: Powiedzcie o swojej pracy konspiracyjnej? Odpowiedź: W 1943 roku, jesienią, po ucieczce z Niemiec, na terenie powiatu Sokołów Podlaski, wstąpiłem do oddziału „Armii Krajowej”, pod dowództwem „Czarnego”. W oddziale tym byłem do kwietnia 1944 roku. Następnie przeszedłem do oddziału „Małego”, na tereny województwa lubelskiego. U „Małego” byłem do … Wzór Numer S–8. Drukarnia Numer 1. Wasilewski Arkadiusz. –2–. … wkroczenia Armii Czerwonej i Wojska Polskiego. W Sokołowie Podlaskim, przy końcu sierpnia 1944 roku, zgłosiłem się do Wojska Polskiego i zostałem przydzielony do Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Będąc w Korpusie Bezpieczeństwa Wewnętrznego, początkowo stacjonowałem w Świdniku, później w Jastkowie koło Lublina, a następnie w Andrzejowie koło Łodzi. Przez cały czas byłem w Centrum Wyszkolenia Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ukończyłem Szkołę Podoficerską w stopniu plutonowego. Numer naszej poczty polowej był 21640–A. W maju 1945 roku, za namową kolegów, zdezerterowałem z Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, wraz z innymi czterema kolegami, i udałem się w województwo lubelskie. W początkach czerwca 1945 roku wstąpiłem do oddziału leśnego pod dowództwem „Zapory”, który grasował na terenie województwa lubelskiego. W oddziale tym byłem do amnestii w 1945 roku, jako zwykły strzelec. W czasie amnestii ujawniłem się i mieszkałem u siostry, Stec Marii, w osadzie Urzędów, powiat Kraśnik. W grudniu 1945 roku zostałem aresztowany przez Władze Bezpieczeństwa, za współpracę z bandami (przewoziłem zboże zrabowane z magazynów) i siedziałem 10 miesięcy na Zamku w Lublinie. W Lublinie podczas śledztwa prawdziwego nazwiska nie ujawniłem. Przez cały czas posługiwałem się tam nazwiskiem Krysiak Tadeusz. Na to nazwisko miałem wyrobione dokumenty w oddziale „Zapory”. Dnia 12 października 1946 roku, z braku dowodów przestępczej działalności, zostałem zwolniony. Wasilewski Arkadiusz. –3–. Po zwolnieniu mnie z więzienia dłuższy czas chorowałem. W tym czasie opiekował się mną „Zapora”, dając mi na leczenie 30000 złotych. W styczniu 1947 roku wstąpiłem do oddziału „Zapory” i byłem w nim już aż do zatrzymania mnie, tj. 16 września 1947 roku, pełniąc funkcję zwykłego strzelca. Pytanie: Powiedzcie ilu ludzi liczył oddział „Zapory” w ostatnim okresie? Odpowiedź: Oddział „Zapory”, do naszego wyjazdu, tj. do 13 września, liczył około 20 ludzi uzbrojonych w krótką broń. Oddział ten dzielił się na trzy pododdziały. Pierwszym pododdziałem dowodzi obecnie „Kędziorek” (objął on dowództwo po zabitym, 8 września 1947 roku, „Renku”). „Kędziorek”, obecnie, z rozkazu „Zapory”, dowodzi całością oddziału. Drugim pododdziałem dowodzi obecnie „Piat”, na terenie powiatu lubelskiego. Grupa jego liczy czterech ludzi uzbrojonych w pistolety. Trzecim pododdziałem dowodził „Żbik”, do chwili wyjazdu zagranicę. Komu „Żbik” przekazał swoją grupę po wyjeździe, tego nie wiem. Nie wiem również ilu ludzi liczył jego oddział. Pytanie: Wymieńcie wszystkich ludzi, z oddziału „Zapory”, którzy zostali w terenie, po waszym wyjeździe? Odpowiedź: W terenie został „Kędziorek”, jako dowódca całego oddziału „Zapory”. Jemu również „Zapora” przekazał wszystką broń, jaka znajduje się w terenie. Pozostał „Piat”, jako dowódca podgrupy. Pozostałych to znam tylko niektóre nazwiska, a reszty to tylko pseudonimy. Są to: Dzierżanowski ps. „Lotnik”, Godziszewski Janusz ps. „Januszek”, Malinowski Mikołaj ps. „Mikołaj”, … Wasilewski Arkadiusz. –4–. … ps. „Lew”, ps. „Kędzior”, ps. „Walerek”, ps. „Jeleń”, ps. „Władek”, ps. „Rączka”. Reszty nie przypominam sobie. Pytanie: Ile i jaką broń posiadał oddział „Zapory” w ostatnim okresie? Odpowiedź: Obecnie ludzie „Zapory” (około 20) posiadają broń krótką, po jednym lub po dwa pistolety. Natomiast broń maszynowa, o ile się orientuję, to około 10 ręcznych karabinów maszynowych, została zachowana zaraz po amnestii, tj. w kwietniu 1947 roku. Broń melinował „Renek”, wraz z „Kędziorkiem”, z rozkazu „Zapory”. Gdzie jest zachowana broń, ja nie wiem. Swoją osobistą broń, pistolet „Vis”, wraz z zapasowym magazynkiem, zdałem 12 września 1947 roku „Kędziorkowi”, koło miejscowości Łupki, w powiecie puławskim. Pytanie: Jakie oddziały leśne pozostały jeszcze w terenie, po waszym wyjeździe? Odpowiedź: Prócz oddziału „Zapory”, na terenie województwa lubelskiego, pozostał jeszcze oddział „Uskoka”, w powiecie lubartowskim, i oddział „Rysia”, w powiecie lubelskim. Oba te oddziały podlegają pod dowództwo „Zapory”. Ile liczą ludzi i jaką posiadają broń, to nie wiem. Na tym przesłuchanie przerwano. Protokół przesłuchania, prawdziwie z moich słów napisany, po przeczytaniu podpisuję. Zeznał: Wasilewski Arkadiusz. Przesłuchał: Chimczak.