Protokół przesłuchania podejrzanego. Będzin, dnia 15 października 1947 roku. Oficer śledczy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie, Chimczak Eugeniusz, porucznik, przesłuchał, w charakterze podejrzanego: Łukasika Stanisława ps. „Ryś” (personalia w aktach). Pytanie: Powiedzcie gdzie macie jeszcze zamelinowaną broń? Odpowiedź: Po amnestii w 1945 roku kazałem zebrać broń ze wszystkich podległych mi placówek. Zebraną broń, tj. około osiem sztuk automatów i około ośmiu karabinów zwykłych, zamelinowałem na Kolonii Moszenki, gmina Jastków, powiat Lublin, u gospodarza nazwiskiem Ciupa (imienia nie pamiętam). Ciupa wie o tem, że u niego jest zachowana broń, lecz nie wie w którym miejscu, i uważam, że miejsca tego nie będzie mógł podać. Broń ta jest zakopana w stodole Ciupy, na głębokości 20–30 centymetrów. Stodoła ta posiada dwa toki i trzy zapola, więc broń jest zachowana w środkowym zapolu, po środku, od zewnętrznej ściany. Broń jest zapakowana w dużej drewnianej pace, o rozmiarach 150 centymetrów x 60 centymetrów. Mieszczą się tam również części do ręcznych karabinów maszynowych, rakietnice i inne drobnostki. O zachowanej broni prócz mnie wie jeszcze dobrze „Bór”, bo on swego czasu wyciągał sobie jakieś części do lekkiego karabinu maszynowego. Czy ta broń znajduje się dotychczas na tym samym miejscu, nie jest mi wiadomo, bo w międzyczasie mogła być zdana Władzom Bezpieczeństwa, lub przechowana w inne miejsce. Wiadomo mi tylko, że w czerwcu 1947 roku broń ta była jeszcze na miejscu. Na tym przesłuchanie przerwano. Protokół, spisany zgodnie z moimi zeznaniami, przeczytałem i podpisuję. Zeznał: Łukasik. Przesłuchał: Chimczak.