Prośba o łaskę Ignacego Dzierżyńskiego z 16 listopada 1948 roku

Do Obywatela Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Podanie Ignacego Dzierżyńskiego, zamieszkałego w folwarku Wylągi, poczta Kazimierz Dolny. Zwracam się do Obywatela Prezydenta z gorącą prośbą o darowanie życia Władysławowi Nowickiemu, bratankowi mej żony Stanisławy. Prośbę tą popieram następującymi motywami: 1) Przeciwko karze śmierci wypowiadają się dziś na arenie międzynarodowej wszystkie kraje Demokracji Ludowej, wraz z Polską oraz Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich. 2) Władysław Nowicki, w czasie okupacji niemieckiej, opiekował się Aldoną Kojałłowiczową, siostrą moją i Feliksa Dzierżyńskiego, oraz moją rodziną. Gdyby nie on, nie wiadomo czy przetrwalibyśmy ciężkie warunki okupacji, i czy nie spotkałby nas los naszych braci (Władysław i Kazimierz Dzierżyńscy zostali zamordowani przez hitlerowców). Zaznaczę, że Aldona Kojałłowiczowa i moja żona Stanisława odegrały dużą rolę w życiu brata Feliksa. 3) Władysław Nowicki, wkrótce po wezwaniu władz do ujawnienia się, ujawnił się, przez co poprzednie jego przestępstwa, przeciwko obecnemu reżimowi, zasługują na darowanie. 4) Władysław Nowicki dzielnie walczył, jako oficer, przeciw Niemcom w roku 1939 (był dwukrotnie ranny), oraz w czasie Warszawskiego Powstania (kilkakrotnie był ciężko ranny). 5) Władysław Nowicki, w czasie prześladowania przez Niemców Żydów, opiekował się Żydami, dawał im żywność i ukrywał ich przed siepaczami. 6) Młody wiek, wybitne zdolności, wyższe wykształcenie prawnicze, bezinteresowność, poczucie solidarności – wszystko to przemawia za nim. A więc proszę jeszcze raz o uwzględnienie mego podania i darowanie życia Władysławowi Nowickiemu, bratankowi mej żony, któremu dużo zawdzięcza rodzina Dzierżyńskich. Wylągi, 16 listopada 1948 roku. Ignacy Dzierżyński.