Konstanty Groński, Wieża 58, powiat Lubań Śląski, poczta Gryfów Śląski, województwo Wrocław. Gryfów Śląski, 20 sierpnia 1956 roku. Sąd Wojskowy, Warszawa. Prośba. Zwracam się z uprzejmą prośbą o wyjaśnienie mi miejsca pobytu mego syna, o losie którego nic mi nie wiadomo od roku 1948. Podaję poniżej wszystkie dane mi znane, mogące ułatwić Sądowi Wojskowemu odszukanie akt. Syn mój, Roman Groński, urodzony 28 lutego 1926 roku, w Kraśniku, województwo lubelskie, syn Konstantego i Janiny z domu Ciechońskiej, należał do roku 1943 do partyzantki „Armii Krajowej” pod pseudonimem „Żbik”. Na skutek ogłoszenia o amnestionowaniu się byłych partyzantów, syn mój ujawnił się w Wojewódzkim Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Lublinie w 1946 roku. Od jesieni 1946 roku ślad po nim dla nas zaginął. Dopiero dnia 3 października 1948 roku otrzymaliśmy, od adwokata, doktora Aleksandra Soroki, Warszawa, Aleja Stalina 3 mieszkania 3, telegram, następującej treści: „Toczy się rozprawa Waszego syna Romana. Stop. Syn prosi o porozumienie się z adwokatem Soroką, Warszawa, Aleja Stalina numer 3 mieszkania 3, natychmiast”. Udałem się wówczas do Warszawy, lecz niestety na rozprawie nie byłem, gdyż była ona niejawna. Ponieważ rozprawa trwała kilka dni, zmuszony byłem wrócić do domu, a prosiłem adwokata o powiadomienie mnie o wyniku rozprawy. 9 listopada 1948 roku otrzymałem telegram od adwokata Soroki, następującej treści: „Czwartek, jedenastego, zakończenie rozprawy”. Od tego czasu minęło prawie osiem lat, a ja nie mam żadnej urzędowej wiadomości o losie syna, jak również od niego osobiście. Proszę ponownie o zbadanie sprawy i powiadomienie mnie. Jestem przekonany, że zrozumienie naszego niepokoju i troski, przez szereg tych lat, sprawi, że Sąd Wojskowy możliwie szybko załatwi moją prośbę. Konstanty Groński.