List Lecha Kaczyńskiego do organizatorów i uczestników III Rajdu Pamięci śladami majora „Zapory” i jego żołnierzy z 18 maja 2008 roku

Organizatorzy i Uczestnicy III Rajdu Pamięci śladami majora „Zapory” i jego żołnierzy. Serdecznie pozdrawiam Organizatorów i Uczestników III Rajdu Pamięci śladami majora „Zapory” i jego żołnierzy. Pragnę wyrazić uznanie poniatowskiemu kołu Stowarzyszenia Społeczno–Kombatanckiego „Wolność i Niezawisłość” za tę ważną i cenną inicjatywę. Dla byłych podkomendnych majora Hieronima Dekutowskiego „Zapory” będzie to okazja do wspominania towarzyszy broni i wydarzeń z pól bitewnych, zaś dla pokolenia ich dzieci i wnuków Rajd będzie okazją do pogłębienia wiedzy o jednym z najodważniejszych i najwierniejszych żołnierzy II Rzeczypospolitej. Całe życie majora „Zapory”, tragicznie zakończone mordem sądowym w roku 1949, upłynęło na walce o wolną Polskę. Dzieje jego służby, w różnych formacjach zbrojnych, w kraju i na Zachodzie, ucieczek z opresji, akcji bojowych, a wreszcie zdrady i egzekucji, można by czytać jak najlepszą powieść wojenną – gdyby nie świadomość, że jest to całkowicie prawdziwa, tragiczna historia młodego człowieka, który wybrał szlachetny, trudny obowiązek służenia ojczyźnie. Poczytuję sobie za zaszczyt, iż 15 listopada 2007 roku mogłem pośmiertnie odznaczyć majora Dekutowskiego Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. W marcu bieżącego roku odznaczenia otrzymali także jego towarzysze broni; dzisiejsza dekoracja w Adelinie jest kontynuacją tamtej uroczystości. Jednak odznaczenia, awanse wojskowe, orzeczenia sądowe, przywracające dobre imię niesłusznie skazanym, a nawet nadawanie imion „leśnych” ulicom i placom, to wciąż dopiero początki przywracania należnej chwały „żołnierzom wyklętym” – do końca wiernym złożonej przysiędze. Ostatnim zdaniem, jakie miał wypowiedzieć przed egzekucją major „Zapora”, było zdanie: „Przyjdzie wyzwolenie!”. Oby nam wszystkim nie zabrakło równie wielkiej determinacji w spełnianiu naszych obowiązków wobec ojczyzny. Jednym z tych obowiązków jest choćby symboliczne spłacenie wielkiego długu, jaki my, wolni Polacy w wolnej ojczyźnie, mamy wobec skazanych na niepamięć bohaterów pierwszej i drugiej konspiracji. Dla mnie, prezydenta Rzeczypospolitej, dzieło przywracania zbiorowej pamięci czynów i zasług polskich patriotów i bohaterów pozostaje jednym z najważniejszych zadań. Życzę Państwu głębokiej refleksji nad losami majora „Zapory” i jego oddziału, wielu niezapomnianych wrażeń z przemarszu jego śladami oraz umocnienia ducha patriotycznego. Lech Kaczyński, prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.