Zeznania „Zapory”, w śledztwie i na procesie, a on był centralną postacią, nie Władysław Nowicki, są bardzo dokładne, potwierdzające wiele różnego rodzaju dokumentów, których on nie znał. Ta dokładność wynikała nie tylko z jego nieprzeciętnej pamięci, ale także z przekonania, jakie wówczas panowało wśród zdeterminowanych dowódców podziemia, że prawda o ich czynach potrzebna będzie historii. Co mu więcej pozostawało, wiedząc iż czeka go jeden wyrok.
Autor: Hubert Kępski