Po partyzancie dziewczyna płacze,
Nie płacz dziewczyno i otrzyj łzy.
Jutro się z Tobą jeszcze zobaczę,
Będziemy razem ja i Ty.
Chmurny i górny los nasz tułaczy,
Lecz polskie słońce świeci nam.
Nie chcemy żalu ani rozpaczy,
Bo każdy los swój wybrał sam.
A jeśli zginę cicho, nieznanie,
Meldunek mój niech przyjmie Bóg.
Gdzieś na ustroniu mój grób zapomniany,
Aż go zaorze bratni pług.
A może jutro ręka niemiecka
I mego życia przetnie kres,
Albo bandyty kula zdradziecka,
Więc czego płaczesz, szkoda łez.
A kiedy spotkasz mogiłę w lesie,
Nad którą słychać szum liści drzew,
Niech i Twe słowa wiatr w dal poniesie,
O partyzancie zanuć śpiew.